Na dworze zdążyło się już dawno ściemnić. Leżałam na swoim
olbrzymim łóżku i czułam jak powoli odpływam. Podskoczyłam przerażona, gdy
usłyszałam pukanie w szybkę. Spojrzałam w to miejsce, a moi oczom ukazał się
Jason. Zmarszczyłam czoło i ułożyłam usta w dziubek. Podniosłam się z łóżka i
podeszłam do balkonu, a następnie otworzyłam szklane drzwi. Uśmiechnięty brunet
wszedł do pokoju i rzucił się na łóżko. Spojrzałam na niego zdzwiona.
-No co?-zaśmiał się
-Nie za wygodnie ci?-spytałam z sarkazmem
-Nie, jest idealnie-zaśmiał się. Wywróciłam oczami –Chodź do mnie- pokręciłam jedynie przecząco głową. –No dalej, nie bądź tak sztywna- jęknął
-Ja, sztywna?-zadrwiłam
-Tak. Wszystko na nie, ale do wyzywania pierwsza.
-Nie jestem sztywna- tupnęłam nogą, jak pięciolatka.
-Udowodnij-puścił mi oczko. Skoro on tak grał, to czemu ja mam grać fair? Zbliżyłam się do łóżka i lekko popchnęłam go, tak, że leżał. Wlazłam na mebel i usiadłam na jego czułym miejscu. Momentalnie poczułam jak na mój tyłek napiera jego przyrodzenie.
-Ktoś się podniecił- szepnęłam mu uwodzicielsko do ucha, a następnie lekko je przygryzłam. Złapałam za koniec jego koszulki i jednym ruchem przeciągnęłam ją przez głowę. Rzuciłam ją gdzieś za siebie i przeniosłam swój wzrok na jego umięśniony brzuch. Przeniosłam na niego moje obie ręce i jeździłam nimi na całej jego powierzchni. Przyznam, że było to cholernie podniecające. Zastanawiałam się skąd to wszystko wiem. No cóż, opłacało się oglądać filmy.
-Podoba ci się to co widzisz?-spytał z głupim uśmiechem. Ponownie pochyliłam się i wyszeptałam mu do ucha:
-Cholernie bardzo- spojrzałam na jego twarz i piękne jasnobrązowe oczy. Brunet zbliżył swoje usta do moich. Biłam się z własnymi myślami, czy aby dobrze robię. Cholera, wiedziałam, że źle. Ale to było niesamowite. Nigdy się tak nie czułam. Z resztą, co mi szkodzi spróbować? Moje rozmyślenia zostały przerwane, gdy przycisnął swoje usta do moich. Czułam jakby wokół nas wybuchły fajerwerki. Stado motyli w moim brzuchu obudziło się. Jego ręce spoczęły na moim tyłku, a następnie go ścisnął. Jęknęłam mu w usta, a on wykorzystał to i wepchnął swój język do mojej buzi. Nasze języki ocierały się o siebie, co sprawiało, że myślałam, że oszaleję. Pomimo tego, że mam dopiero, a może już aż 15 lat, to nigdy całowałam się w ten sposób. Jason chwycił koniec mojego T-shirtu i zdjął go ze mnie. Nie zdążyłam zaprotestować, gdy obrócił nas tak, że leżałam pod nim. Brunet podparł się na łokciach i ponownie musnął moje wargi.
-Jesteś tak seksowna- jego głos był zachrypnięty. Oplotłam nogami jego biodra. Nie wiem czemu to zrobiłam, ale to sprawiło, że poczułam się jeszcze bardziej przez kogoś chciana. Brunet raz poruszył się, a ja poczułam w TYM miejscu rozkosz.
-O boże- jęknęłam. Strącił nosem moją szyję, a następnie zaczął składać tam pocałunki. To było całkowicie nowe uczucie, ale wiedziałam, że go pokocham. W jednym miejscu zaczął ją ssać. Jęknęłam i wplotłam ręce w jego włosy, lekko je ciągnąc. W pokoju było słychać tylko moje ciche jęki i westchnienia. Gdyby teraz moja matka weszła do pokoju, prawdopodobnie dostałby zawału. Podskoczyliśmy przerażeni, gdy telefon Jasona zaczął dzwonić.
-Kurwa- przeklął pod nosem. Wyciągnął telefon z kieszeni spodni i odebrał go. – Ale teraz?-jęknął- dobra, oby było to coś ważnego, bo kurwa jak nie to nie ręczę za siebie- warknął. – Przepraszam cię, ale muszę już iść. Dokończymy to kiedy indziej- uśmiechnął się i pochylił się nade mną. Przycisnął swoje usta do moich , a następnie ubrał na siebie koszulkę. Podszedł do okna, a następnie pomachał mi i wyszedł balonem na dwór. Położyłam się na łóżko, starając się wyrównać oddech. To co się stało, zaszło za daleko.
Zabrałam piżamę i poszłam do łazienki. Rozebrałam się i weszłam pod strumień gorącej wody, która pozwoliła mi się uspokoić. Szybko się umyłam i ubrałam do piżamy. Położyłam się na łóżko i przykryłam szczelnie kołdrą, aby zaraz po tym zasnąć.
**************************************
No to kochani mamy już 3. Jak się podoba? Myślę, że mógłby być lepszy, ale chyba nie jest najgorszy. Przepraszam za wszelkiego rodzaju błędy. Chociaż sprawdzam rozdział po parę razy, to jakoś nie mogę odnaleźć wszystkich.
-No co?-zaśmiał się
-Nie za wygodnie ci?-spytałam z sarkazmem
-Nie, jest idealnie-zaśmiał się. Wywróciłam oczami –Chodź do mnie- pokręciłam jedynie przecząco głową. –No dalej, nie bądź tak sztywna- jęknął
-Ja, sztywna?-zadrwiłam
-Tak. Wszystko na nie, ale do wyzywania pierwsza.
-Nie jestem sztywna- tupnęłam nogą, jak pięciolatka.
-Udowodnij-puścił mi oczko. Skoro on tak grał, to czemu ja mam grać fair? Zbliżyłam się do łóżka i lekko popchnęłam go, tak, że leżał. Wlazłam na mebel i usiadłam na jego czułym miejscu. Momentalnie poczułam jak na mój tyłek napiera jego przyrodzenie.
-Ktoś się podniecił- szepnęłam mu uwodzicielsko do ucha, a następnie lekko je przygryzłam. Złapałam za koniec jego koszulki i jednym ruchem przeciągnęłam ją przez głowę. Rzuciłam ją gdzieś za siebie i przeniosłam swój wzrok na jego umięśniony brzuch. Przeniosłam na niego moje obie ręce i jeździłam nimi na całej jego powierzchni. Przyznam, że było to cholernie podniecające. Zastanawiałam się skąd to wszystko wiem. No cóż, opłacało się oglądać filmy.
-Podoba ci się to co widzisz?-spytał z głupim uśmiechem. Ponownie pochyliłam się i wyszeptałam mu do ucha:
-Cholernie bardzo- spojrzałam na jego twarz i piękne jasnobrązowe oczy. Brunet zbliżył swoje usta do moich. Biłam się z własnymi myślami, czy aby dobrze robię. Cholera, wiedziałam, że źle. Ale to było niesamowite. Nigdy się tak nie czułam. Z resztą, co mi szkodzi spróbować? Moje rozmyślenia zostały przerwane, gdy przycisnął swoje usta do moich. Czułam jakby wokół nas wybuchły fajerwerki. Stado motyli w moim brzuchu obudziło się. Jego ręce spoczęły na moim tyłku, a następnie go ścisnął. Jęknęłam mu w usta, a on wykorzystał to i wepchnął swój język do mojej buzi. Nasze języki ocierały się o siebie, co sprawiało, że myślałam, że oszaleję. Pomimo tego, że mam dopiero, a może już aż 15 lat, to nigdy całowałam się w ten sposób. Jason chwycił koniec mojego T-shirtu i zdjął go ze mnie. Nie zdążyłam zaprotestować, gdy obrócił nas tak, że leżałam pod nim. Brunet podparł się na łokciach i ponownie musnął moje wargi.
-Jesteś tak seksowna- jego głos był zachrypnięty. Oplotłam nogami jego biodra. Nie wiem czemu to zrobiłam, ale to sprawiło, że poczułam się jeszcze bardziej przez kogoś chciana. Brunet raz poruszył się, a ja poczułam w TYM miejscu rozkosz.
-O boże- jęknęłam. Strącił nosem moją szyję, a następnie zaczął składać tam pocałunki. To było całkowicie nowe uczucie, ale wiedziałam, że go pokocham. W jednym miejscu zaczął ją ssać. Jęknęłam i wplotłam ręce w jego włosy, lekko je ciągnąc. W pokoju było słychać tylko moje ciche jęki i westchnienia. Gdyby teraz moja matka weszła do pokoju, prawdopodobnie dostałby zawału. Podskoczyliśmy przerażeni, gdy telefon Jasona zaczął dzwonić.
-Kurwa- przeklął pod nosem. Wyciągnął telefon z kieszeni spodni i odebrał go. – Ale teraz?-jęknął- dobra, oby było to coś ważnego, bo kurwa jak nie to nie ręczę za siebie- warknął. – Przepraszam cię, ale muszę już iść. Dokończymy to kiedy indziej- uśmiechnął się i pochylił się nade mną. Przycisnął swoje usta do moich , a następnie ubrał na siebie koszulkę. Podszedł do okna, a następnie pomachał mi i wyszedł balonem na dwór. Położyłam się na łóżko, starając się wyrównać oddech. To co się stało, zaszło za daleko.
Zabrałam piżamę i poszłam do łazienki. Rozebrałam się i weszłam pod strumień gorącej wody, która pozwoliła mi się uspokoić. Szybko się umyłam i ubrałam do piżamy. Położyłam się na łóżko i przykryłam szczelnie kołdrą, aby zaraz po tym zasnąć.
**************************************
No to kochani mamy już 3. Jak się podoba? Myślę, że mógłby być lepszy, ale chyba nie jest najgorszy. Przepraszam za wszelkiego rodzaju błędy. Chociaż sprawdzam rozdział po parę razy, to jakoś nie mogę odnaleźć wszystkich.
Po prostu cudowny <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, tylko szkoda, ze krótki. ;c
OdpowiedzUsuńBłędów zadnych nie zauwazylam, nie przejmuj się już nimi :D
Czekam na nn.
labrer.blogspot.com :)
taki mały błąd :"..., że go pokocham" powinno być "..., że je pokocham"
OdpowiedzUsuńtylko taka mała uwaga. Szkoda, że taki krótki :c
Czekam na nn xx
ineedangelinmylife.blogspot.com
Świetny. Może postaraj się pisać dłuższe rozdziały ale dodawaj je nie tak często :)
OdpowiedzUsuńAsk.fm /@MyszkaWikusia
SUPER !! CZEKAM NN !! :-)
OdpowiedzUsuń